Więzienie na ul. Rakowieckiej w Warszawie od 1945 r. pełniło funkcję głównego więzienia politycznego Polski. Przetrzymywano tam żołnierzy Armii Krajowej i najważniejszych członków podziemia niepodległościowego, m.in. gen. Augusta Fieldorfa ps. Nil, ppłk. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług, mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko, mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, rtm. Witolda Pileckiego ps. Witold. W miejscu tym, nazywanym Golgotą Narodu Polskiego, działy się rzeczy okrutne: wykonano tu ponad 350 wyroków śmierci, a liczba osób zakatowanych w trakcie śledztwa pozostaje nieznana.
Dla upamiętnienia bohaterskich żołnierzy oraz osób prześladowanych w czasach PRL w więzieniu na Mokotowie powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Konkurs na projekt Muzeum został już rozstrzygnięty, a jego otwarcie planowane jest na 2019 rok, ale już teraz można się umówić z przewodnikami IPN na grupowe zwiedzanie.
W nawiązaniu do Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych (1 marca) i prelekcji dyrektora Muzeum Jacka Pawłowicza, którego gościliśmy w naszej Bibliotece (2 marca), Biblioteka zorganizowała wycieczkę do Muzeum na Rakowieckiej. Naszym przewodnikiem był Andrzej Rytka z Instytutu Pamięci Narodowej, towarzyszył też nam Jarosław Wróblewski – autor książki “Gryf: Pałacyk Michla, Żytnia, Wola”. Mogliśmy zobaczyć wnętrze więzienia, byliśmy w celi rotmistrza Pileckiego, widzieliśmy karcer i najbardziej mroczne miejsce – miejsce egzekucji, a właściwie miejsce zabójstwa Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych.
Jedna z uczestniczek wycieczki przekazała do zbiorów Muzeum ryngraf, który uratował życie jej mamy w czasie Powstania Warszawskiego.
 

 
Nasze pierwsze spotkanie z Monikę Rogozińską było bardzo udane i inspirujące, dlatego postanowiliśmy ponownie zaprosić tę niezwykłą kobietę. Tym razem autorka spotkała się z młodzieżą w Gimnazjum Nr 119. Poniżej przedstawiamy relację Karoliny Głodkowskiej uczennicy klasy 3a z tego spotkania.
3 marca 2017 r. w bibliotece Gimnazjum nr 119 odbyło się spotkanie z podróżniczką, pisarką i dziennikarką – Moniką Rogozińską. Głównym tematem spotkania była książka wydana przez autorkę w ubiegłym roku “Lot koło Nagiej Damy”. Pisarka opowiada w niej o jednej ze swoich zimowych wypraw w Himalaje, której celem było zdobycie szczytu – Nanga Parbat. Udział Moniki Rogozińskiej w tej podróży można określić jednym słowem – eksperyment. Była jedyną kobietą w ekipie, a jednocześnie korespondentem gazety “Rzeczpospolita”. Właśnie wtedy po raz pierwszy ekspedycja miała przesyłać relacje ze wspinaczki ze zdjęciami z Himalajów do Polski przez satelitę.
Podczas spotkania dowiedzieliśmy się o trudnościach tej wyprawy oraz o zagrożeniach, z którymi się wiązała. Jednak oprócz dramatycznych aspektów ta wędrówka niosła ze sobą ogrom pozytywnych wrażeń. Jednym z nich było dokonanie dotychczas niemożliwego czyli zdobycie szczytu ośmiotysięcznika w warunkach himalajskiej zimy, przy nieludzko niskiej temperaturze oraz niesprzyjających warunkach pogody.
Spotkanie z Moniką Rogozińską zdecydowanie można nazwać inspirującym i pouczającym. Dowiedzieliśmy się wiele na temat dziennikarstwa, jakimi cechami powinien odznaczać się dziennikarz oraz o wyprawach nie tylko w wysokie góry, ale również w odległe zakątki świata. Opowiadania te wszystkich bardzo zaintrygowały oraz zmotywowały do dalszej pracy nad sobą.
Myślę, że od takiej osoby możemy się wiele nauczyć. Przede wszystkim rzetelności oraz wytrwałości w realizacji działań. Na zakończenie pisarka przekazała nam myśl, która powinna na zawsze pozostać w głowie każdego oraz stać się mottem w dążeniu do naszych celów życiowych: “Pamiętajcie, aby nie robić niczego dla rozgłosu, sławy i pieniędzy, róbcie to, co kochacie wyłącznie z pasji i miłości. Spełniajcie marzenia dla siebie, a nie dla innych”.
Karolina Głodkowska kl.3a
 

 

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
1 marca już po raz siódmy obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jest
to święto upamiętniające tych wszystkich, którzy po 1944 roku nie złożyli broni, którzy nie godzili się na to, aby Polską rządziła komunistyczna władza nadana z Moskwy, którzy często za to zapłacili najwyższą cenę – życie. Z tej właśnie okazji w naszej Bibliotece 2 marca gościliśmy Jacka Pawłowicza – dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL i Jarosława Wróblewskiego – autora książki „Gryf. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola”. Książka Jarosława Wróblewskiego to historia życia niezwykłego człowieka Janusza BrochwiczLewińskiego ps. „Gryf”. Człowieka, który już za młodu stał się legendą. Urodzony w 1920 r. w Wołkowysku niedaleko Grodna. Już jako dziecko posiadał talent przywódczy, był również niezwykle zainteresowany wojskiem, dlatego tuż po maturze wstąpił do szkoły podchorążych. W 1939 r. został aresztowany przez bolszewików i otrzymał wyrok śmierci. Był partyzantem „Zapory”, szkolił żołnierzy z „Parasola”. Na to stanowisko powołał go „Nil”. W czasie Powstania Warszawskiego „Gryf” został ciężko ranny podczas walk na Woli i stąd trafił do obozu jenieckiego w Murnau, tam poznał Rotmistrza Witolda Pileckiego. Z polecenia gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego trafił do I Samodzielnej Brygady Spadochronowej, tak znalazł się w wojsku w Wielkiej Brytanii. „Gryf” bardzo chciał wrócić do Polski, jednak nie mógł, został na Zachodzie. Po wstąpieniu do armii brytyjskiej był w gwardii przybocznej rodziny królewskiej Elżbiety II, a następnie jako oficer wywiadu brytyjskiego i Armii Renu brał udział w operacjach m.in. na terenie Niemiec i Palestyny. W 2002 r. w wieku 82 lat wrócił do Polski. Był bardzo aktywny. Był członkiem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari, zasiadł w Komitecie Honorowym Fundacji „Łączka”. Został awansowany do stopnia generała brygady i odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Jednak jedno „odznaczenie” było dla niego wyjątkowe i które jak mówił, ocaliło mu życie – obrazek Jezusa Miłosiernego, otrzymany od Matki przy pożegnaniu w 1939 r. Nie miał wątpliwości, że życie zawdzięcza Bożej Opatrzności. Generał Janusz Brochwicz-Lewiński zmarł w styczniu 2017 r. Jarosław Wróblewski opowiadając o swoich spotkaniach z „Gryfem”, które odbywały się w trakcie zbierania materiałów do napisania książki, był bardzo wzruszony. Powiedział, że spotkał człowieka niezwykle oddanego sprawie polskiej, wielkiego patriotę, przewodnika po polskiej historii. Historia życia „Gryfa” to historia, którą trudno opisać i jak powiedział sam autor, zrobił wszystko, aby jak najlepiej przekazać historię życia tego wielkiego patrioty. W drugiej części spotkania mieliśmy okazję wysłuchać interesującej prelekcji Jacka Pawłowicza, który przybliżył nam historię więzienia na Mokotowie. Od lutego 2016 jest tu Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Jest to miejsce, gdzie władza komunistyczna próbowała odczłowieczyć i upodlić ludzi, którzy nie godzili się z jej rządami. To tutaj wielu z nich było wręcz nieludzko i bestialsko torturowanych. Jest to miejsce bólu, cierpienia i łez. Dlatego tutaj powstaje Muzeum, które będzie miejscem chwały dla Wyklętych i Niezłomnych oraz osób prześladowanych w czasach PRL-u. Symbolem Muzeum będą cztery świetliste filary symbolizujące Boga, Honor, Ojczyznę i Wolność. Czwartkowe spotkanie było niezwykle wzruszające zarówno dla prowadzących, jak i uczestników. Bardzo dziękujemy Jackowi Pawłowiczowi i Jarosławowi Wróblewskiemu za przyjęcie naszego zaproszenia!

 

 
W tym roku inspiracją dla naszych spotkań z młodymi czytelnikami podczas ferii zimowych były przygody Tomka Wilmowskiego- bohatera książek Alfreda Szklarskiego.
Australia to pierwsze miejsce, które odwiedziliśmy. Wspólnie odkrywaliśmy ten odległy kontynent, dowiedzieliśmy się:, kim są Aborygeni, dla kogo liście eukaliptusa są wyjątkowym przysmakiem i czy kangury na pewno żyją w Australii? Z Australii udaliśmy się w podróż aż do Ameryki Północnej. Tam poznaliśmy zwyczaje i życie rdzennych mieszkańców tych terenów, czyli Indian. Razem z Tomkiem uczestniczyliśmy w wielu przygodach. Kolejnym miejscem na naszej mapie była odległa Azja, a konkretnie wyruszyliśmy w Himalaje – najwyższe góry świata. Razem z Tomkiem poszukiwaliśmy legendarnej istoty, czyli Yeti. W trakcie ostatniego spotkania ponownie wybraliśmy się do Australii, jednak tym razem podziwialiśmy piękną rafę koralową u wybrzeży tego niezwykłego kontynentu. Podczas wszystkich spotkań nie zabrakło tradycyjnego, wspólnego czytania fragmentów książek Alfreda Szklarskiego. Dzieci wykonały przepiękne prace plastyczne. Powstały kolorowe papugi, indiańskie pióropusze, figurki tajemniczego Yeti oraz podwodny świat rafy koralowej. Dzięki firmie Marwit dzieci mogły wypić zdrowe i smaczne soki. Serdecznie dziękujemy sponsorowi tej smacznej przygody. Wszystkim uczestnikom wspólnej podróży z Tomkiem Wilmowskim bardzo dziękujemy za to, że razem z nami wyruszyły w świat wyobraźni.