Książka “Fajna Ferajna” autorstwa Moniki Kowaleczko-Szumowskiej to wspomnienia dzieci z Powstania Warszawskiego. Jest wspaniałą lekturą dla współczesnych dzieci, nauczycieli i rodziców, by podjąć rozmowę o wartościach, ideałach, odwadze i odpowiedzialności. W dotarciu z tak trudnym tematem do młodego czytelnika pomaga forma książki I filmu, który powstał na jej kanwie. O Powstaniu Warszawskim opowiadają dzieci, to z ich perspektywy patrzymy na wojnę i Powstanie, współcześni rówieśnicy bardzo chętnie tego słuchają.
Jak bardzo potrzebne są rozmowy, ile rodzi się pytań w dziecięcych głowach, jak intensywnie przeżywają trudne losy bohaterów mieliśmy okazję przekonać się podczas październikowych spotkań zorganizowanych przez Bibliotekę Publiczną.
Pierwsze spotkanie (10.10.2017) odbyło się w auli Zespołu Szkół Nr 94 w Zielonej. Osobą, na którą wszyscy czekali był Hipek. Pan Bogusław Kamola, pseudonim Hipek kiedy wybuchło Powstanie miał 13 lat, dzięki Bogu, jak sam wspomina, wyglądał na lat 16. Specjalizował się w przeprawach podziemnymi kanałami był tzw. szczurem kanałowym pełniącym służbę w warszawskich kanałach. “Do Powstania szedłem jak do przygody. Pragnąłem być bohaterem… Nie myślałem o tym, że mogę zginąć.” Hipek opowiedział dzieciom wiele powstańczych opowieści, niektórych zabawnych, były też i gorzkie chwile.
Tydzień później (17.10.2017) przyjechała do Szkoły Podstawowej Nr 353 Halusia – Pani Halina Stańczak-Kryska. “Wybuch Powstania Warszawskiego zapamiętałam bardzo dobrze z powodu kotleta schabowego. Miałam wtedy 10 lat. W ostatnią niedzielę przed Powstaniem (…) nie zjadłam zupy i za karę nie dostałam kotleta. Kiedy dwa dni później (…) wybuchło Powstanie, moja mama bardzo się martwiła, że zginę, a kotleta nie zjadłam.” Mała Halusia uratowała i opiekowała się w czasie Powstania zwierzętami: suczką Perełką i kotką Psotką.
Bohaterowie “Fajnej Ferajny” mieli od dziewięciu do siedemnastu lat, brali udział w Powstaniu Warszawskim i każdego dnia ryzykowali życiem. Spotkanie z nimi były bardzo cenne i wzruszające. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku znów spotkamy się z Fajną Ferajną!